Mercedes-Benz eCitaro elastycznie dostosowuje się do życzeń firmy transportowej. W 2018 roku startował od wtyczki CCS (Combined Charging System) do ładowania prądem stałym z przodu po prawej stronie. W ten sposób można go ładować do 150 kW. W międzyczasie dostępne są dwie kolejne pozycje. Po pierwsze wtyczka po lewej stronie w kierunku jazdy, po drugie urządzenie ładujące z tyłu. Każdy eCitaro może być wyposażony w dwie z tych trzech położeń wtyczki i, w zależności od wymagań, może na przykład stać po lewej lub prawej stronie kolumny do ładowania. Upraszcza to zarówno strategię ładowania, jak i ustawienie na parkingu.

Inne firmy transportowe preferują ładowanie pośrednie. Na przykład na stacji końcowej, gdy kierowcy autobusów robią sobie przerwę. eCitaro dostosowuje się również do tego. W pierwszym etapie mógł być już dostarczony z zamontowanym na pojeździe pantografem, umieszczonym na dachu na wysokości przedniej osi. Teraz pojawił się wariant z szynami do ładowania na dachu. Podczas postoju stacjonarny pantograf stacji ładowania jest na nie opuszczany. Oba warianty umożliwiają wydajne ładowanie do 300 kW.

Ze względu na dużą gęstość energii, akumulatory półprzewodnikowe przeznaczone są do ładowania w zajezdni, dlatego nie nadają się do szybkiego ładowania i osiągają moc ładowania około 80 kW. W związku z tym eCitaro z tą nową i rewolucyjną technologią akumulatorów jest dostępny wyłącznie z wtyczką. Jednak biorąc pod uwagę pojemność akumulatora 441 kWh i zasięg około 320 kilometrów w sprzyjających warunkach, chęć ładowania pośredniego i tak raczej nie pojawi się.